Policję zawiadomił właściciel firmy, zajmującej się produkcją urządzeń przemysłowych. Zorientował się bowiem, że ktoś intensywnie kopiował komputerowe dane, dotyczące produkcji, i firmową dokumentację. Podejrzenie padło na pracownika, który właśnie się z tej firmy zwolnił i znalazł zatrudnienie w innej, zajmującej się podobną produkcją. Po kilku dniach śledztwa policjanci równocześnie przeszukali mieszkanie i nowe miejsce pracy mężczyzny. Na trzech komputerach i prawie dwustu płytach znaleźli skopiowane dane.