Jak podał strażak, wybuch nastąpił w mieszkaniu na parterze trzykondygnacyjnego budynku wielorodzinnego przy siemianowickiej ul. Bocznej. "Na szczęście w mieszkaniu, w którym doszło do wybuchu, nie było lokatorów. Prawdopodobnie był to wybuch pojemników po dezodorantach, które były zgromadzone w większym pojemniku" - powiedział kpt. Rozenberg. Poszkodowana została jedna osoba - przechodzień, którego raniły odłamki szkła z szyb. Został zaopatrzony na miejscu przez zespół ratownictwa medycznego. Zaraz po wybuchu mieszkańcy sami opuścili budynek; strażacy pomogli w ewakuacji jednej osoby o ograniczonej zdolności poruszania się. Przed godz. 18. działania strażaków związane z wybuchem jeszcze trwały. Na miejscu był inspektor nadzoru budowlanego. Według wstępnych ustaleń prawdopodobnie konstrukcja budynku nie została naruszona; jeżeli potwierdzi to inspektor, lokatorzy wrócą do mieszkań.