Jak poinformowała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska, obrażenia odniosło dwoje starszych osób - kobieta i mężczyzna - właściciele mieszczącej się w budynku ciastkarni. Obrażenia, m.in. rany cięte, nie zagrażają ich życiu - po opatrzeniu oboje nie musieli pozostawać na obserwacji w szpitalu. Wybuch w budynku przy częstochowskiej ul. Kiepury nastąpił po godzinie 17. Oboje poszkodowani wyszli na zewnątrz o własnych siłach. Energia wybuchu była dosyć znaczna: obiekt zapalił się, a jego konstrukcja częściowo runęła - sąsiednie budynki, poza pękniętą szybą, nie ucierpiały. Na miejsce skierowano trzynaście zastępów straży pożarnej. Strażacy ugasili ogień po godzinie 19.; potem rozpoczęli przelewanie wodą zgliszcz. Jeszcze podczas akcji, na miejscu pojawili się m.in. przedstawiciele inspekcji budowlanej. Na podstawie relacji poszkodowanych i obrazu szkód na miejscu strażacy wywnioskowali, że w budynku wybuchł gaz. Z budynku jeszcze podczas gaszenia pożaru wynieśli cztery 11-kilogramowe butle gazowe. Ustalenie szczegółowej przyczyny zdarzenia może zająć co najmniej kilka dni.