Grupa przestępcza działała na terenie Unii Europejskiej, m.in. właśnie w Polsce i Czechach. W jej skład wchodzili obywatele m.in. Polski, Hiszpanii, Kolumbii, Chile, a jej szefem był obywatel Hiszpanii Josep Delgado Herdera, obecnie poszukiwany listem gończym i ENA. Jak poinformował w czwartek zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie Jaromir Rybczak, wspólny zespół śledczy został powołany na mocy porozumienia zawartego w kwietniu br. przez Prokuratorów Generalnych Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Czeskiej, i jest to pierwszy taki zespół "unijny" z udziałem strony polskiej. W jego skład wchodzą prokuratorzy obu krajów oraz polskie ABW i czeska policja. Prowadzą oni śledztwo zarówno w Polsce, jak i Czechach. Prokurator zaznaczył, że w sprawie podejrzanych jest 11 osób z Polski, Hiszpanii, Chile i Kolumbii. Wobec czterech z nich (w tym dwóch Polaków) Sąd Okręgowy w Rzeszowie zastosował Europejski Nakaz Aresztowania (ENA). Ponadto, poszukiwani są oni listem gończym. Po ich zatrzymaniu zostaną im postawione zarzuty prania brudnych pieniędzy i przestępstw podatkowych oraz jednemu kierowania, a trzem pozostałym - udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Natomiast siedmiu podejrzanych zostało zatrzymanych w 2010 roku pod zarzutem udziału w grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy i oszustw podatkowych. Na początku przebywali oni w aresztach, które później zamieniono na zakazy opuszczania kraju, dozory policji i poręczenia majątkowe. ˙˙ Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte w czerwcu 2009 roku przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie, ale jego prowadzenie powierzono rzeszowskiej delegaturze ABW. Rybczak dodał, że z zebranych dowodów wynika, iż w latach 2006-2010 członkowie grupy, chcąc uniknąć płacenia podatku VAT i utrudnić wykrycie tego procederu przez Urzędy Skarbowe, utworzyli sieć spółek. Część z nich wystawiała nierzetelne faktury potwierdzające nabycie złomu miedzi i niklu za granicą, a później jego sprzedaż w kraju. Inne spółki natomiast wystawiały fikcyjne faktury dotyczące obrotu złomem na terenie kraju oraz jego zbycia za granicę. Dzięki takim działaniom w dokumentacji handlowej powstawały nadwyżki naliczonego podatku VAT, który następnie potrącano z podatkiem faktycznie należnym Skarbowi Państwa. Według dotychczasowych ustaleń, w wyniku tej działalności grupy przestępczej polski Skarb Państwa stracił co najmniej 120 mln złotych. ˙˙ Na poczet przyszłych kar na rachunkach bankowych szefa grupy i spółek zamieszanych w proceder zabezpieczono łącznie ponad 56 mln zł oraz 153 tys. euro. Z tych środków około 14 mln zł zostało już przekazane na roszczenia Skarbu Państwa.