Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. - Około godziny 3:30 gliwickie i opolskie służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o pożarze na autostradzie A4 - przekazał podinspektor Marek Słomski z KMP Gliwice. Jak się okazało, palił się autokar, którym grupa młodzieży z Małopolski wracała z wakacji na Pomorzu. Gliwce. Pożar autokaru na autostradzie A4 Kierowca autobusu zdążył zjechać na znajdujący się w pobliżu MOP Chechło, gdzie z pomocą opiekunów, ewakuował z pojazdu wszystkich uczestników wycieczki - 49 dzieci w wieku od 7 do 16 lat. - Ewakuację przeprowadzono bez paniki, a wszyscy pasażerowie, w tym także dwaj kierowcy, opuścili pojazd bez obrażeń - poinformował policjant. Gdy wszyscy byli już bezpieczni, kierowcy podjęli próbę ugaszenia płonącej komory silnika, jednak mimo ich wysiłków, pożar szybko się rozprzestrzenił. Autokar doszczętnie spłonął, a wraz z nim wszystkie bagaże pasażerów. Pożar autobusu na A4. Bagaże spłonęły Firma przewozowa szybko podstawiła na miejsce nowy autokar, którym dzieci bezpiecznie wróciły do domu. - Pomimo dramatycznych wydarzeń, dzięki profesjonalnym działaniom kierowców, opiekunek i służb ratunkowych, udało się uniknąć tragedii. Dzieci, choć bez bagaży, bezpiecznie dotarły do celu, a ich rodziny mogą odetchnąć z ulgą. To zdarzenie jednak przypomina o konieczności zachowania czujności i odpowiedniego przeszkolenia w sytuacjach kryzysowych - podsumował podinsp. Słomski. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!