Wpadł na "trzeźwym poranku". Miał 1,5 promila i 60 pasażerów na pokładzie
Gdy w ramach akcji "trzeźwy poranek" policjanci z Tarnowskich Gór (woj. śląskie) zatrzymali w poniedziałek rano do kontroli kierowcę autobusu, okazało się, że mężczyzna prowadzi pojazd po pijanemu. W trakcie badania okazało się, że ma on blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Przewoził w takim stanie około 60 pasażerów, a większość z nich to uczniowie z lokalnych szkół. Mężczyzna został zatrzymany, a sprawą zajmuje się prokuratura.
Policjanci z Tarnowskich Gór (woj. śląskie) sprawdzali w poniedziałek rano stan kierowców w ramach akcji "trzeźwy poranek". Działania te były prowadzone na terenie całego powiatu.
Jeden z patroli prowadził kontrole na ulicy Częstochowskiej w Tarnowskich Górach.
Pijany kierowca wjechał w pięciolatkę. Dramatyczne nagranie
Około godz. 8:30 do kontroli został zatrzymany do kontroli autobus marki Man. Wstępne badanie trzeźwości wskazało, że kierujący mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, dlatego mundurowi przeprowadzili bardziej szczegółowe badanie.
Okazało się, że 53-letni mieszkaniec powiatu lublinieckiego miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu.
Pojazd, który prowadził, należał do prywatnego przewoźnika świadczącego usługi przewozu osób m. in. na terenie powiatu tarnogórskiego.
W chwili kontroli, w autobusie znajdowało się około 60 osób, z czego większość stanowiły dzieci i młodzież szkolna.
Kompletnie pijany kierowca spowodował kolizję, a potem uciekał przed policją
Kierujący został zatrzymany i umieszczony w policyjnej celi.
"Po wytrzeźwieniu będzie musiał złożyć wyjaśnienia przed prokuratorem, który wspólnie z sądem zdecyduje o jego dalszym losie" - podała policja z Tarnowskich Gór.