Został zatrzymany krótko po powrocie do kraju - poinformował w sobotę Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji. Według policjantów mężczyzna utrzymywał kontakt z przestępcami, zamieszanymi w sprawę włamania do salonu jubilerskiego w Katowicach, w czasie którego skradziono zegarki i biżuterię wartości 1,2 mln zł. Śledczy sprawdzają, czy sam ma bliższy związek z tym "skokiem". Poszukiwanego zatrzymali w piątek policjanci z KWP w Katowicach. - Mężczyzna od trzech lat był poszukiwany listem gończym. Ponadto sądy z Katowic i Pszczyny wydały za nim dwa nakazy doprowadzenia do więzienia celem odbycia kary za włamania - powiedział Wręczycki. Mężczyzna wrócił do kraju przed kilkoma dniami. Według ustaleń policji przed zatrzymaniem był w kontakcie z osobami związanymi z włamaniem do salonu jubilerskiego w centrum handlowym w Katowicach. Do włamania i kradzieży zegarków i biżuterii w centrum handlowym w Katowicach doszło w lipcu ubiegłego roku. W ostatnich dniach policja poinformowała o zatrzymaniu trzech mężczyzn w związku z tym przestępstwem. Wśród nich jest policjant. Całej trójce zarzucono paserstwo. Prowadzącym śledztwo funkcjonariuszom udało się odzyskać część zegarków. Ich wartość to ponad pół miliona złotych.