- Myślę, że to efekt bardzo dobrego przygotowania oraz aktywności dyrektorów i nauczycieli, którzy dostrzegają szansę dla swojego środowiska, dla swoich szkół i uczniów na poznawanie kultury i obyczajów innych krajów, doskonalenie umiejętności językowych - powiedział wicekurator Tadeusz Żesławski. Comenius jest adresowany do osób i instytucji zaangażowanych w edukację od przedszkoli po szkoły średnie. Uczniowie, nauczyciele i całe społeczności szkolne mają możliwość ściśle współpracować z partnerami z innych krajów uczestniczących w programie. We wtorek w Katowicach zorganizowano Comenius Info Day dla zainteresowanych szkół, w konferencji uczestniczyło ponad 240 osób. Swoje osiągnięcia prezentował we wtorek Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Bytomiu. W ramach projektu "Wiele kultur, jedna technologia. Robotyka jako platforma wymiany doświadczeń" uczniowie byli już we Włoszech, czekają ich jeszcze spotkania z kolegami z Portugalii, Estonii, Hiszpanii i Litwy. Wspólnie programują roboty. - We Włoszech było bardzo fajnie, mieszkaliśmy u rodzin włoskich i już jest trochę lepiej z angielskim - powiedział Piotr Krukoszowski. - O wiele lepiej mówi się po angielsku za granicą, kiedy się go używa cały czas, niż w szkole na jednej lekcji - dodał Maciej Hyla. Szkoła Podstawowa nr 22 w Rybniku - Niedobczycach realizuje już piąty projekt, tym razem ze szkołami ze Szwecji, Turcji, Austrii i Hiszpanii. W jednym z poprzednich dzieci przygotowały książkę kucharską z potrawami narodowymi z różnych stron świata, teraz zajmują się pieniędzmi. - Patrzymy na pieniądze z różnych perspektyw. Staramy się na podstawie banknotów wysnuć wnioski na temat historii, kultury i geografii kraju oraz uwrażliwić dzieci na sam pieniądz, że nie tak łatwo go zdobyć - wyjaśniła anglistka Aldona Luks. - Comenius to świetna okazja do pogłębienia znajomości języka, nie tylko dla anglistów. Poznaje się wspaniałych ludzi z całego świata, jest możliwość zwiedzania, przeżycia przygody - wyliczała zalety uczestnictwa w programie. Jak poinformowała koordynator wojewódzki programu Comenius Joanna Sobotnik, rocznie program realizuje ok. 250 szkół z województwa śląskiego. - Początki były jednak trudne. Do pierwszego naboru w 1997 r. zgłosiło się zaledwie 5 szkół, teraz rocznie zgłasza się kilkaset. Na początku trudno było szkoły przekonać, było dużo sceptycyzmu. Dopiero chyba w 1999 r. szkoły zobaczyły, że warto, że środki przyznawane są w sposób przejrzysty, że nie można w tym nie uczestniczyć - powiedziała. Granty przyznawane szkołom to zazwyczaj 20 tys. euro. Oprócz wymiany z kwoty tej można kupować rzeczy związane z tematyką projektu, a wpływające na uatrakcyjnienie zajęć, jak kamery czy aparaty, tablice interaktywne, odczynniki, mikroskopy. Organizowane są wycieczki, warsztaty teatralne, taneczne, czy dziennikarskie - można opłacić specjalistę, który je poprowadzi. - Myślę, że z perspektywy gminy i dyrektorów dostrzegalny jest zastrzyk finansowy. Dla uczniów to możliwość kontaktów międzynarodowych, przełamania barier językowych, motywacja do nauki języków obcych, dla dzieci z biedniejszych środowisk to często pierwsza możliwość wyjazdu za granicę, duży zastrzyk wiary w siebie. Z kolei stypendia dla nauczycieli zapobiegają wypaleniu, pozwalają udoskonalić język, podpatrywać za granicą nowe metody pracy - powiedziała Joanna Sobotnik. Program Comenius dobiega końca - w przyszłym roku po raz ostatni można aplikować o granty. Zastąpi go inny projekt, nad którym trwają jeszcze prace. Przyjęta na tę chwilę nazwa to "Erasmus dla wszystkich".