Jak powiedział rzecznik rudzkiego magistratu Adam Nowak, pismo o podejrzeniu zaistnienia przestępstwa wysłano do miejscowej prokuratury tego dnia rano. O pierwszych szczegółach sprawy urzędnicy będą mówić dopiero, gdy wstępny raport wyda badający sprawę wydział kontroli i audytu urzędu miasta. Na razie nie jest znana skala ewentualnych nieprawidłowości ani ich mechanizm. W rozesłanym we wtorek mediom oświadczeniu prezydent miasta Grażyna Dziedzic wyjaśniła m.in., że do nieprawidłowości w pionie finansowym magistratu dochodziło co najmniej od 2007 roku. - Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym, skierowaliśmy tam kontrolę - zaznaczył w środę Nowak. We wtorkowym oświadczeniu prezydent Dziedzic napisała również, że "zawiodła osoba, która cieszyła się nie tylko jej zaufaniem, ale również poprzednich władz miasta oraz wielu pracowników urzędu - Skarbnik Miasta". Prezydent wskazała, że do wykrycia nieprawidłowości przyczyniła się jej decyzja o podziale wydziału budżetu i finansów urzędu miasta na trzy mniejsze. Zadeklarowała, że osobiście dopilnuje, by sprawa została wyjaśniona do końca. Przepraszając mieszkańców poprosiła, by nie oceniać wszystkich miejskich urzędników przez pryzmat tej sytuacji Podejrzewana o nieprawidłowości skarbniczka w ostatnich dniach przebywała na urlopie zdrowotnym.