W piątek prezes Stowarzyszenia Wiktor Węgrzyn wydał oświadczenie, w którym - nie akceptując działań częstochowskiego samorządu wokół przygotowań do tegorocznego Zlotu - zdecydował o przeniesieniu planowanej na 14 i 15 kwietnia imprezy do sanktuarium maryjnego w Gietrzwałdzie, nieopodal Olsztyna. W tym roku w Częstochowie miał odbyć się 9. Motocyklowy Zlot Gwiaździsty na Jasnej Górze. W ubiegłorocznym spotkaniu - według danych organizatorów - wzięło udział ok. 50 tys. osób i 35 tys. motocykli; w poprzednich latach liczba maszyn sięgała 20 tys. Zlot organizowany dotąd przez Stowarzyszenie pod hasłami modlitwy i pamięci o Kresach ściągał w trzecią niedzielę kwietnia - u początku sezonu motocyklowego - pasjonatów tych maszyn z całej Polski. Zlot nie odbędzie się na Jasnej Górze Uzasadniając przeniesienie tegorocznej edycji Zlotu, organizator wskazał m.in. na jego specyficzne cechy. "Już od 9 lat na Jasnej Górze zbierają się motocykliści, aby poprosić Jasnogórską Panią, Królową Polski, o opiekę i bezpieczny sezon motocyklowy. Cechą, wyróżniającą Jasnogórskie spotkania od innych zlotów motocyklowych, jest zakaz handlu i promocji politycznej. Tylko Jasnogórska Pani i motocykliści. To stwarzało niezwykłą atmosferę i nadawało szczególne znaczenie temu spotkaniu" - napisał Węgrzyn. Wśród powodów swojej decyzji wskazał na informację, że w tym roku "w bezpośrednim sąsiedztwie Jasnej Góry, w miejscu, z którego korzystają motocykliści, którzy nie mieszczą się na Jasnogórskich Błoniach, pod patronatem prezydenta Częstochowy przygotowywany jest bazar". Spór o przygotowywany przez prezydenta bazar "Będzie handel, trzy zespoły rockowe, tanie dyskoteki, puby. Nie wiem, czym kieruje się pan prezydent Częstochowy? Czy to tylko chęć zysku? Czy może chęć zrównania zlotu z setkami innych, a tym samym jego likwidacja?" - pytał w oświadczeniu organizator. Odnosząc się do decyzji Węgrzyna, prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk zaprosił we wtorkowym komunikacie "wszystkich motocyklistów oraz sympatyków jednośladów do Częstochowy, zarówno teraz, jak i przez cały rok". Zaznaczył, że miasto pragnie, "by tradycja spotkania motocyklistów w Częstochowie na inaugurację każdego sezonu motocyklowego była kontynuowana". Matyjaszczyk zapewnił, że miasto jest przygotowane na przyjęcie motocyklistów i zapewnienie im przejazdu w tradycyjnej paradzie reprezentacyjną Aleją Najświętszej Maryi Panny. Prezydent zaprasza i liczy na dialog Wskazał, że na miejskich terenach podczas mszy św. pod jasnogórskim szczytem będzie dla motocyklistów tyle samo miejsca, co dotąd. Przypomniał też, że już w ub. roku w Alei odbywała się impreza targowa i środowiskowo-muzyczna. - Liczę na dialog reprezentantów środowiska motocyklowego z ojcami paulinami w celu zapewnienia stosownego duchowego wymiaru spotkania motocyklistów z całej Polski oraz gości z zagranicy pod Jasną Górą. Jesteśmy gotowi jako miasto uczestniczyć w tych rozmowach, jeżeli tylko taką wolę wyrażą przedstawiciele klasztoru jasnogórskiego oraz społeczności motocyklistów. Deklaruję pomoc w rozwiązaniu potencjalnych logistycznych problemów, które mogą się jeszcze pojawić w związku z organizacją zlotu - zadeklarował prezydent. "Impreza powinna satysfakcjonować wszystkich" Matyjaszczyk ocenił, że zlot w Częstochowie powinien satysfakcjonować zarówno tych motocyklistów, którzy wybierają się tam w celach pielgrzymkowych, jak i tych, którzy chcą uczestniczyć w środowiskowej imprezie motocyklowej lub w niekolidujących z pielgrzymką koncertach, które zaproponował organizator związany z branżą motocyklową. Przyjęta w ub. latach formuła zlotu w postaci tzw. rajdu gwiaździstego zakładała jednoczesny przyjazd do Częstochowy motocyklistów z różnych miejsc kraju. Uczestnicy pochodzili z całej Polski, przyjeżdżały też reprezentacje m.in. z Węgier, Litwy, Białorusi, Ukrainy i Słowacji. Ojcowie paulini podczas mszy u jasnogórskiego szczytu święcili motocykle. Wśród uczestników zlotu prowadzono zbiórki na rzecz dzieci z sierocińców w Polsce i na Kresach, a także mieszkających na Kresach najbiedniejszych Polaków.