- Mieliśmy mieć odlot o 1.30 w nocy. O 2.30 wyproszono nas po odprawie celno-biletowej, zostaliśmy usunięci z poczekalni z powrotem na halę przylotów - mówi jeden z pasażerów. Pasażerowie są niewyspani, zziębnięci i głodni. Operator linii Ryanair w ogóle się nimi nie interesuje. Lotnisko chciało nam zagwarantować posiłki, ale operator powiedział, że nie zapłaci za to - podkreśla oczekujący na lot mężczyzna. Samolot jest po przeglądzie technicznym, którego dziś w nocy zażądał kapitan. Na jego drzwiach znalazł rysę. Technicy nie stwierdzili jednak żadnych usterek.