Teren, na którym ma powstać nowe targowisko należy do miasta oraz parafii ewangelicko-augsburskiej. - W pierwszej kolejności planujemy uzbroić teren, wymienić kanalizację deszczową i położyć nową nawierzchnię. Potem zbudowane zostaną nowe, estetyczne stragany, które będą zdobić Wisłę - wyjaśnia burmistrz Andrzej Molin. Wszystkie formalności po stronie miejskiej są już załatwione. Nowe targowisko składać się będzie z dwóch rzędów nowoczesnych straganów. Zakończenie prac planowane jest na 15 czerwca 2010 roku. Inwestycja na gruntach parafii to przedsięwzięcie dużo większe. - Zgodnie z projektem mają tam powstać dwa pawilony, które będą stanowiły całość. Wszyscy, którzy do tej pory tam handlowali, prowadzili gastronomię, mają zostać. Tak się przynajmniej zadeklarowali - tłumaczy proboszcz Waldemar Szajthauer. Budowa pawilonów ma zostać zakończona jeszcze w tym roku. - Wykonawcy deklarują, że w dwa może trzy miesiące się wyrobią. Jeśli Pan Bóg będzie łaskawy i pogoda dopisze, nie będzie dużo śniegu czy wielkiego mrozu, to może się udać - dodaje proboszcz. O ile miasto wszystkie formalności ma już załatwione, parafia jeszcze nie. Na razie wiadomo, że każdy z pawilonów będzie budowany przez innego wykonawcę. Kosztorys opiewa na kwotę 1, 4 mln zł., choć jest szansa, że suma ta ulegnie zmniejszeniu. - Podobno wykonawcy, którzy mają realizować inwestycję, zaproponowali niższe ceny. To się okaże, gdy podpiszemy wszystkie umowy - wyjaśnia proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej. Handlarze oficjalnie wypowiadać się nie chcą. Osoby związane z miejską częścią targowiska mogą spać spokojnie. Na okres remontu mają zapewnione miejsca na pobliskim parkingu i nie partycypują w kosztach inwestycji. Jedyna ich bolączka to podniesiony z 50 na 250 zł koszt miesięcznej dzierżawy. Gorzej mają się ci, którzy handlowali na części parafialnej, bo poniosą koszty inwestycji. Każdy ma zapłacić za budowę swojego lokalu. - Kwestia kosztów tej inwestycji to jest wewnątrzparafialne rozliczenie jak i tych, którzy będą tam handlować - potwierdza proboszcz Szajthauer. W dodatku ludzie nie mają obecnie gdzie handlować. Miejsce na wydzielonym przez urząd parkingu znaleźli tylko nieliczni. Zostali też pozbawieni kiosków, które kiedyś na swój koszt stawiali. Formalności pomiędzy kupcami a parafią mają zostać sfinalizowane w najbliższych dniach. Katarzyna Koczwara