W Wiśle, przy frekwencji 60,08 proc., Komorowskiego poparło 4187 wyborców, czyli 72,63 proc. Drugi wynik uzyskał Grzegorz Napieralski, na którego głos oddało 677 mieszkańców Wisły - to 11,74 proc., a trzeci był Jarosław Kaczyński z poparciem 579 wyborców (10,04 proc.). Wisła jest miastem bardzo mocno zróżnicowanym wyznaniowo. Społeczność katolicka stanowi w niej mniejszość. Podczas wyborów w 2005 roku w Wiśle wygrał Donald Tusk. W I turze otrzymał blisko 54-proc. poparcie. Drugi był lewicowy kandydat Marek Borowski (22,8 proc.), a dopiero trzeci późniejszy prezydent Lech Kaczyński (11,47 proc.). W drugiej turze na kandydata PO głos oddało 83,43 proc. osób, a na Lecha Kaczyńskiego 16,57 proc. W sąsiedniej gminie Istebna (woj. śląskie) wyborcy zagłosowali w niedzielę zupełnie inaczej niż w Wiśle, choć przewaga Jarosława Kaczyńskiego nie była aż tak duża. Polityk PiS wygrałby tam jednak wybory już w pierwszej turze. Głos oddało na niego 52,21 proc. wyborców, a na Komorowskiego 31,27 proc. Frekwencja wyniosła 59,46 proc. Kaczyński najwyższe poparcie na Podbeskidziu uzyskał w gminie Jordanów (woj. małopolskie) - 64,05 proc. (2824 głosy). Jego głównego rywala, kandydata PO, poparło 20,87 proc. wyborców (920 osób). Frekwencja wyniosła 54,9 proc. W poprzednich wyborach poparcie dla Lecha Kaczyńskiego sięgnęło tam 56,19 proc. w pierwszej turze i 74,87 proc. w drugiej. Donald Tusk zgromadził odpowiednio 25,03 i 25,13 proc. głosów. Zaledwie różnicą dwóch głosów Komorowski wygrał z Kaczyńskim I turę wyborów prezydenckich w Wadowicach (woj. małopolskie). Kandydat PO zgromadził 7173 głosy, a PiS 7171 głosów. Do urn poszło 58,57 proc. wyborców.