Na wigilijnym stole znajdą się tradycyjne polskie potrawy, które przygotują siostry Serafitki. Nie zabraknie barszczu z uszkami, gołąbków z grzybowym farszem i karpia. Zakonnicy powiadają, że wieczerza winna być taka jak nakazuje polska tradycja: do bieli stołu dochodzi czerwień potrawy. Po wieczerzy bernardyni odmówią brewiarz. Bezpośrednio przed pasterką wniosą i ułożą w - odsłoniętej już - szopce figurę Dzieciątka Jezus. Przy wygaszonych światłach, kustosz sanktuarium wniesie procesjonalnie do bazyliki figurkę i odda ją bratu zakonnemu, który umieści ją w żłóbku. Wówczas zapalą się światła, a w bazylice zabrzmi kolęda "Wśród nocnej ciszy". Kalwaryjska szopka jest prawdopodobnie największa w Małopolsce. Charakterem nawiązuje do tej z klasztoru franciszkanów w Greccio we Włoszech, gdzie w 1223 roku święty Franciszek z Asyżu urządził pierwszą w dziejach szopkę. Zgodnie z tradycją kalwaryjską nie będzie w niej odwołań do współczesności. Szopka powstała wewnątrz bazyliki, w miejscu gdzie nawa główna łączy się z prezbiterium. Tło stanowi wysoka na blisko 8 metrów, szeroka na ponad 10 metrów panorama Betlejem. Znajduje się w niej około 150 figur, w tym 40 ruchomych. Najstarsze z nich pochodzą z XIX wieku. Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest jednym z głównych ośrodków kultu maryjnego w Polsce. Jego fundatorami była w XVII wieku rodzina Zebrzydowskich. Razem z klasztorem bernardynów wybudowano Dróżki Męki Pańskiej.