- Z całą pewnością można powiedzieć, że pozycja Katowic jako centrum czarterowego Polski południowej umacnia się. Co ciekawe, dynamiczny przyrost czarterów następuje mimo ogólnego spadku ruchu pasażerskiego - powiedział rzecznik lotniska, Cezary Orzech. Przewoźnicy zapowiadają uruchomienie lotów czarterowych z Katowic w kolejnych kierunkach. W końcu maja ruszy pierwsze długodystansowe połączenie czarterowe do Dubaju. Samoloty będą latać tam raz w tygodniu, a lot ma trwać ok. sześciu godzin. W tym roku zostały też otwarte nowe połączenia do portu Fuerteventura na Wyspach Kanaryjskich oraz Marsa El Alam w Egipcie. Ogółem, w sezonie wakacyjnym, z Katowic będzie można polecieć 23 liniami czarterowymi do 32 miejsc w Europie, Azji i Afryce. - Wraz z przewoźnikami regularnymi czynne będą 64 połączenia. Tak dobrze rozwinięta siatka połączeń czarterowych jak i regularnych jest dobrym zabezpieczeniem dla portu w dobie kryzysu w branży lotniczej - ocenił rzecznik. Od niedawna katowickie lotnisko jest także portem bazowych litewskich czarterowych linii lotniczych Aurela Airlines oraz Air Italy Polska, natomiast od kilku lat lotnisko jest bazą linii Wizzair. Oznacza to, że na szybki serwis mogą tu liczyć zarówno samoloty airbus, używane przez Wizzaira, jak i boeingi 737 i 757, latające w barwach czarterowych linii. Według ostrożnych prognoz przedstawicieli lotniska, mimo niepewnej sytuacji na lotniczym roku, 2009 rok powinien zakończyć się 17-procentowym wzrostem ruchu czarterowego, czyli odprawieniem w takich lotach ok. 700 tys. pasażerów, wobec ponad 600 tys. w ubiegłym roku. - Rynek czarterowy, którego jesteśmy liderem wśród portów regionalnych, jest doskonałą szansą na rozwój, nawet w tak trudnym dla wszystkich portów lotniczych okresie, jakim jest recesja na rynku - ocenił Orzech. Również ogółem lotnisko spodziewa się w tym roku wzrostu liczby pasażerów z ponad 2,4 do prawie 2,7 mln osób, wiele zależy jednak od tego, ilu pasażerów przewiozą linie regularne. "O kondycji i tendencjach segmentu przewóz tradycyjnych i niskokosztowych przekonamy się w najbliższych miesiącach" - uważa rzecznik. W pierwszym kwartale tego roku podkatowickie lotnisko odprawiło ponad 450 tys. pasażerów. W styczniu nastąpił 10- procentopwy spadek ruchu, w lutym wzrost o prawie 3 proc., w marcu spadek o 6,5 proc. Służby lotniskowe tłumaczą to recesją na światowym rynku lotniczych przewozów tradycyjnych i niskokosztowych. - Ponadto w ubiegłym roku okres świąt wielkanocnych, kiedy wzrasta ruch lotniczy, przypadł na marzec, a nie - jak w tym roku - na kwiecień. Z kolei w styczniu 2008 przyjmowaliśmy wiele samolotów, które nie mogły tam wylądować z powodu złej pogody - wyjaśnił Orzech. Port w Pyrzowicach jest drugim, po krakowskich Balicach, regionalnym lotniskiem w Polsce. Należy też do najszybciej rozwijających się portów lotniczych w kraju. W najbliższych kilku latach władze lotniska planują inwestycje wartości ok. 0,5 mld zł, m.in. budowę drugiego pasa startowego i nowego terminalu. Ok. 40 proc. nakładów mają pokryć środki unijne.