Według meteorologów, wiatr zacznie stopniowo słabnąć dopiero w piątek po południu. Do tragicznego wypadku doszło na budowanym Osiedlu Bażantów w Katowicach. Wiatr złamał 25-metrową kolumnę dźwigu mniej więcej w połowie. Operator dźwigu zginął na miejscu, a jego kolega trafił do szpitala. Blisko 450 razy interweniowali do czwartkowego wieczora śląscy strażacy w związku z wichurami, które przetaczają się nad regionem. Porywisty wiatr łamie drzewa, zrywa linie energetyczne i uszkadza budynki. Dwie topole złamane wiatrem spadły wieczorem na lanosa jadącego drogą w Rudce Bałtowskiej. Nikomu nic się nie stało. Ponad 30 razy interweniowali świętokrzyscy strażacy w związku z silnymi wiatrami wiejącymi w regionie. Sprawdź prognozę dla swojego regionu Środkowe pasy autostrady A-2 na odcinku między Gołuzkami a Nowym Tomyślem w Wielkopolsce są zablokowane po tym jak wiatr powywracał na tym odcinku słupy oświetleniowe. Wichura na Opolszczyźnie przewróciła ciężarówkę z naczepą. Zablokowany został odcinek drogi krajowej 41 między Prudnikiem a Nysą. Wiatr uszkodził też linie energetyczne. W Przemyślu wzmagający się wiatr zerwał część dachu jednej z zabytkowych kamieniczek na staromiejskim Rynku. Powalił też komin. Kawałki dachu runęły na chodnik, ale nikt nie doznał obrażeń. Ewakuowano mieszkańców najwyższej kondygnacji kamienicy. Duża część Bełchatowa (Łódzkie) była pozbawiona w czwartek po południu prądu, po tym jak silny wiatr zerwał linie energetyczne i uszkodził jeden z transformatorów. Wieczorem większość awarii została przez energetyków usunięta. Ok. 10 tys. odbiorców nie miało wieczorem prądu w północno-wschodniej Polsce. Ranna w wypadku kobieta, połamane drzewa i uszkodzone dachy to efekt nasilającej się w czwartek, od późnego popołudnia, wichury w regionie kujawsko-pomorskim. Strażacy interweniowali 40 razy w ciągu zaledwie kilku godzin. Blisko 170 uszkodzonych stacji transformatorowych, 5 tys. odbiorców bez prądu, prawie 30 powalonych drzew, jeden zerwany dach i kilka uszkodzonych - to skutek silnego, porywistego wiatru, który od popołudnia w czwartek wieje na Podkarpaciu. Łódzcy strażacy w ciągu dnia zanotowali w regionie około 30 zdarzeń wywołanych porywistym wiatrem; w większości usuwali połamane drzewa i konary. Energetycy w Beskidach także mieli w czwartek dużo pracy. Usunęli większość awarii stacji średniego napięcia na Żywiecczyźnie (woj. śląskie). W większości spośród 700 gospodarstw, do których - w wyniku uszkodzeń wywołanych wichurą - po południu nie docierał prąd, przywrócono już dostawy energii. Wieczorem najwięcej zgłoszeń o awariach napływało do energetyków z okolic Wisły, gdzie odnotowano ok. 70 zgłoszeń, a także z powiatu wadowickiego w małopolskiej części Podbeskidzia - około 100. Z powodu dwóch wypadków, do jakich doszło na niemieckich autostradach prowadzących do polsko- niemieckiego przejścia granicznego w Świecku (Lubuskie), niemiecka policja zablokowała dojazd do tego przejścia. Lubuscy strażacy musieli w czwartek kilkakrotnie interweniować, m.in. przy usuwaniu połamanych drzew. Złamane drzewa zatarasowały drogę do przejścia granicznego na Łysej Polanie, zarówno od strony słowackiej, jak i polskiej. Straż graniczna odradza przekraczanie granicy w Tatrach. Nieliczne samochody, które mimo zwalonych drzew docierają do przejścia, są zawracane do czasu przywrócenia przejezdności drogi przez służby drogowe i leśne. Samochody kierowane są do przejścia drogowego w Jurgowie, w którym z kolei z powodu wichury nie ma prądu. Przejście jednak jest czynne. Straż graniczna radzi jednak omijać polsko-słowackie przejścia graniczne w Tatrach. - Doradzamy przekraczanie granicy w Chyżnem, Winiarczykówce lub w Niedzicy oraz przez odleglejsze przejścia graniczne. W Tatrach były też w czwartek bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Szlaki w dolinach reglowych i dojścia do schronisk, zwłaszcza w ich górnych częściach, są oblodzone. W wyższe partie gór mogą się wybierać jedynie doświadczeni turyści z odpowiednim sprzętem. W górach wieje porywisty wiatr. Przed skutkami wichury ostrzega Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. W komunikacie przekazanym PAP napisano, że w nocy z czwartku na piątek bardzo silny wiatr wystąpi na obszarze całej Polski. "W nocy z 18 na 19 stycznia 2007 silny i porywisty wiatr obejmie całą Polskę. Średnia prędkość wiatru wzrośnie do 40-60 km/godz., w porywach do 90-120 km/godz., a nawet 130 km/godz. Miejscami mogą wystąpić burze" - ostrzeżono w komunikacie.