- Do wypadku doszło na poziomie 830 metrów podczas wykonywania zabezpieczenia przed opadem skał stropowych. Górnik został zasypany bryłami kamienia, które odspoiły się od stropu. Efektem przygniecenia były śmiertelne obrażenia - powiedziała rzeczniczka WUG Jolanta Talarczyk. Dodała że do wypadku doszło w środę tuż po północy. Dodała, że opady skał ze stropu lub ociosu są w ostatnich latach "jedną z najczęstszych przyczyn górniczych tragedii". Okoliczności zdarzenia badają Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku oraz departament górnictwa Wyższego Urzędu Górniczego. - Przeprowadzono już wizję na miejscu zdarzenia. Obecnie sprawdzana jest dokumentacja prowadzonych robót. Wkrótce rozpoczną się przesłuchania świadków - poinformowała rzeczniczka. 42-letni górnik przodowy pracował w kopalni "Pniówek" 15 lat. Jest to dziewiąty w tym roku wypadek śmiertelny w górnictwie węgla kamiennego, w tym trzeci spowodowany opadem skał. W analogicznym okresie ubiegłego roku odnotowano w górnictwie węgla kamiennego 11 wypadków śmiertelnych.