W sobotę podczas finału akcji podsumowano tegoroczną, siódmą edycję programu, którego częścią jest kilkudniowe spotkanie pod nazwą Przystanek PaT. "Profilaktyka a Ty" to jeden z największych programów edukacyjnych, służących m.in. zapobieganiu narkomanii i przestępstwom. Realizuje go Komenda Główna Policji, we współpracy w wieloma instytucjami i społecznościami lokalnymi. - Siła PAT-u polega na tym, że policja moderuje i wspiera tą akcję, ale robią ją sami młodzi ludzie. I to nie tylko w czasie takiego festiwalowego wydarzenia, które - jak dziś w Lublińcu - jest zwieńczeniem akcji, ale przez cały rok, w kilkudziesięciu miejscach w Polsce, zachęcając do udziału swoich rówieśników - ocenił uczestniczący w spotkaniu minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki. Minister wskazał, że mająca przede wszystkim profilaktyczny i prewencyjny wymiar akcja PaT zaktywizowała i zachęciła do różnego rodzaju działań tysiące młodych ludzi w całej Polsce. - To także jest zadanie policji, o tyle ważne, że jeżeli będzie skutecznie wykonywane, to będzie mniej pracy w obszarze tłumienia czy ścigania przestępców - wskazał Cichocki. W ramach Przystanku PaT odbywają się bezpłatne warsztaty artystyczne. Młodzież bierze udział m.in. w zajęciach teatralnych, tanecznych, literackich, plastycznych, recytatorskich, czy dziennikarskich. Były też koncerty i spektakle w wykonaniu grup teatralnych z Polski i Europy. Podczas finału akcji uczestnicy zaprezentowali efekty swojej pracy warsztatowej. Według Cichockiego, właśnie taka formuła przesądza o sukcesie akcji. - Chyba wtedy jest to najbardziej wiarygodne, kiedy młodzi ludzie, a nie tylko policja, trafiają do swoich koleżanek i kolegów . Przedstawienia i koncerty w Lublińcu pokazują, jak bardzo to jest odległe od typowej pogadanki; to często bardzo nowoczesne i bardzo trudne przedsięwzięcia i spektakle - uważa minister, według którego PaT to przykład ogromnych efektów za nieduże pieniądze. - Program opiera nie na środkach finansowych, ale na zaangażowaniu i na świetnych pomysłach - dodał Cichocki. Komendant główny policji Marek Działoszyński zapewnił, że projekt PaT, podobnie jak wiele innych prewencyjnych akcji prowadzonych przez policję, będzie kontynuowany. - Żaden natłok zadań nie może przysłonić policji działań prewencyjnych. Mamy wręcz wpisane w ustawę zapobieganie, a dopiero później wszystkie inne środki i metody - powiedział komendant. Szef policji wskazał, że policjanci zajmujący się w swych jednostkach tzw. miękką prewencją i profilaktyką to często pasjonaci, którzy dużą część pracy wykonują społecznie, także poza służbą. - Oni poświęcają w tym celu swój czas, bo czują sens tych działań. Czują, że odciągnięcie młodego człowieka od nałogów, narkotyków, przestępstwa, jest czymś ważnym - powiedział Działoszyński. Według komendanta, wśród policyjnych akcji prewencyjnych PaT to fenomen. - Ta akcja w moim przekonaniu jest już pewnego rodzaju ruchem społecznym; iskrą, która zapala innych do dalszych działań, czyli kształtuje liderów, którzy działają później lokalnie, wciągają innych, wyszukują trudną młodzież i starają się zarażać ideą PaT-u - przekonywał komendant, wskazując na liczny młodzieżowy wolontariat skupiony wokół PaT. - Baw się dobrze, żyj bezpiecznie, reaguj, pomagaj innej osobie, która ma problemy - tak Działoszyński scharakteryzował ideę akcji. Jej uczestnicy spotkali się w tym roku w Lublińcu, by wspólnie bawić się, rozwijać swoje umiejętności i zainteresowania. Celem programu "Profilaktyka a Ty" jest m.in. tworzenie ogólnopolskiej społeczności promującej wśród młodzieży modę na życie bez nałogów. Zakłada edukację (poprzez motywację do pomagania innym, promowanie właściwej postawy), a także spotkania i rozmowy z rodzicami (pokazywanie mechanizmów powstawania uzależnień w środowisku młodych, współpracę z instytucjami i osobami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i rozwój młodzieży). Program jest częścią "Banku Dobrych Praktyk" - rządowego programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań "Razem Bezpieczniej", którego koordynatorem jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.