Do 1 lipca 2011 roku, kiedy zacznie działać elektroniczny system poboru opłat, powstanie ponad 430 takich konstrukcji. System będzie obowiązywał na wybranych odcinkach autostrad, dróg ekspresowych i krajowych, zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). E-myto będą płacić kierowcy ciężarówek i autobusów. Dotąd musieli oni kupować winiety, uiszczali więc zryczałtowaną opłatę za korzystanie z dróg. Winiety zwalniały także z opłaty za przejazd istniejącymi już płatnymi odcinkami autostrad. Elektroniczny system poboru opłat wykorzystuje technologię komunikacji bezprzewodowej krótkiego zasięgu. Aby mógł funkcjonować, nad wybranymi odcinkami dróg włączonych do systemu nad jezdniami muszą stanąć specjalne bramownice. To lekkie stalowe konstrukcje, wyposażone w anteny umożliwiające komunikację z urządzeniami pokładowymi, które będą musiały być zamontowane w każdym pojeździe samochodowym o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 t., poruszającym się po drogach włączonych do systemu. Za każdym razem, gdy taki pojazd będzie mijał bramownicę, zostanie naliczona opłata za przejazd. Od 1 lipca 2011 r. opłata elektroniczna ma być pobierana na ok. 579 km autostrad, ok. 554 km dróg ekspresowych i ok. 432 km dróg krajowych, co stanowi łącznie 1565 km dróg zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. System ma objąć docelowo ok. 2 tys. km autostrad, 5 tys. km dróg ekspresowych i 600 km dróg krajowych. Rząd szacuje, że od lipca 2011 r. do czerwca 2018 r. wpływy z opłaty wyniosą 14,2 mld zł. Pieniądze będą zasilać Krajowy Fundusz Drogowy, z którego finansowane są inwestycje drogowe.