Właśnie na sobotę wykonawca robót zaplanował prace związane z budową obiektów stalowych i na jeden dzień zamknął ponad kilometrowy odcinek drogi w kierunku na Wrocław. Ruch w obie strony odbywa się więc po jezdni w kierunku Krakowa. - Drogowcy specjalnie wybrali na te prace sobotę, licząc na mniejszy ruch. Jest rzeczywiście mniejszy, ale jednak tworzą się korki. Sprawę pogarsza niecierpliwość kierowców, którzy wpychają się przed innych. Doszło już tam dzisiaj do kilku kolizji - powiedział nadkomisarz Krzysztof Cieślik ze Śląskiej Komendy Wojewódzkiej w Katowicach.