Jeśli właścicielowi zostanie udowodnione, że oszukał Skarb Państwa na ponad 60 milionów zł, to nieruchomość pójdzie pod młotek. Jego wartość rynkową wstępnie oszacowano na 6,5 mln złotych. Zamek, o którym wspominał w kronikach Gall Anonim, zdobywali królowie i rycerze - teraz zajmie go prawdopodobnie - bez walki - urząd skarbowy. - Na razie zamek zwiedzają turyści i nikt się nie domyśla, że jest on częścią postępowania policyjno-prokuratorskiego - twierdzi inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Dodaje, że śledczy często zajmują konta bankowe, samochody, domy i posiadłości przestępców, ale po raz pierwszy zdarzyło się, że zabezpieczeniem jest zamek piastowski. Miejsce i nazwa zamku to tajemnica śledztwa. Wiadomo, że znajduje się on na Śląsku, a pierwsze wzmianki o nim pochodzą z IX wieku.