Jeszcze kilka lat temu temat nastoletnich matek należał do tabu. Ciąża przed ślubem była źle postrzegana przez społeczeństwo, a przyszła mama nie miała łatwego życia w szkole. Dziś młode matki coraz częściej są akceptowane, a ciąża w wieku 18 lat specjalnie nikogo nie dziwi. Cała klasa mnie wspierała Iga ma 18 lat. Kołysze swoją 3,5-miesięczną córeczkę. - Wiadomość o przyjściu Kamilki na świat była wielkim zaskoczeniem i niemałym stresem. Na początku nie mówiłam o tym nikomu. Z moim chłopakiem, a teraz już mężem trzymaliśmy to w tajemnicy, ale po czasie wszystko wyszło na jaw. Bałam się reakcji rodziców. Gdy się dowiedzieli byli oburzeni, trochę mną zawiedzeni, ale kiedy brzuszek rósł słyszałam mnóstwo komplementów i miłych słów. Wtedy zaczęłam się cieszyć, że jestem w ciąży - mówi mieszkanka Chybia. Reakcji rodziców bała się również mama 4-letniej już dzisiaj Kasi. Kiedy zaszła w ciążę miała 15 lat. W tym roku skończyła dwudziestkę. - Rodzice nie byli zachwyceni. Przeszliśmy kilka poważnych rozmów, ale w gruncie rzeczy okazali się bardzo troskliwi i zaczęli mnie wspierać. Robią to do dziś - opowiada młoda mama, która nie chce ujawnić swoich danych. Beata z Kiczyc jak urodziła Pawełka miała 18 lat. Dzisiaj mały ma rok. - Na początku rodzice byli zszokowani, ale bardzo mnie wspierali przez cały czas, za co jestem im bardzo wdzięczna. Gdyby nie oni i rodzeństwo, to nie wiem czy dałabym sobie radę - wspomina. Jak zgodnie przyznają dziewczyny, w szkole nie było większych problemów, a nauczyciele wręcz szli im na rękę. Iga wspomina, jak cała szkoła huczała o jej stanie. - Kiedy klasa i wychowawczyni dowidzieli się ode mnie o ciąży, bardzo się cieszyli i mogłam liczyć na ich wsparcie. Ostatnio byłam w szkole z Kamilką i każdy chciał ją na chwilkę potrzymać. Zyskała wielu wujków i cioć - mówi z uśmiechem Iga. A gdyby tak cofnąć czas? Ciąża w tak młodym wieku sprawia, że przyszłe mamy szybko dorastają i zmieniają pogląd na życie. - Bałam się wszystkiego. Miałam dopiero 15 lat i szalone młode życie przed sobą, a tu trzeba było ustatkować się i zacząć myśleć zupełnie inaczej. Obawiałam się, że już nigdy nie wyjdę na imprezę... Szybko dojrzałam - zwłaszcza, że Kasia po roku doczekała się siostry - Martynki. Musiałam spoważnieć - mówi młoda mama. Iga również przyznaje, że macierzyństwo bardzo ją zmieniło. - Zmieniłam się, ale najważniejsze, że nie z przymusu a z chęci. Wiedziałam, że moje dziecko mnie potrzebuje, że muszę być za nie odpowiedzialna. Nasza wspólna więź i moja przemiana rosły razem z brzuchem - mówi 18-latka.