Nawałnica połączona z gradobiciem wyrządziła sporo szkód. Ucierpiały zwłaszcza dachy: grad wielkości dużych kurzych jaj uszkadzał dachówki i okna. Strażacy pomagali właścicielom nakrywać dachy plandekami, żeby do domów nie dostawała się woda. Grad niszczył także karoserie i szyby samochodów oraz elewacje domów. Zastępca burmistrza Czechowic-Dziedzic Maciej Kołoczek powiedział, że pierwsza burza trwała około kwadransa. To ona przyniosła największe straty. Kilkadziesiąt minut później nadeszła druga, ale nie była już tak intensywna. Patrycja Pokrzywa powiedziała, że strażacy mają pełne ręce roboty. - Zgłoszeń jest całe mnóstwo. Nie nadążamy z wyjazdami - dodała. Niebezpiecznie także w innych województwach Jak informuje IMGW, burze z intensywnymi opadami deszczu mogą się pojawić od Dolnego Śląska, przez Wielkopolskę po Pomorze Gdańskie. Miejscami może spaść nawet do 60 litrów na metr kwadratowy. Taka pogoda utrzyma się jeszcze przez najbliższy tydzień. Na południu i w centrum utrzymają się wysokie temperatury, na północy kraju może intensywnie padać. Największe upały na terenie całego kraju pojawią się w weekend - wynika z prognozy IMGW. - W środę upały utrzymają się w centrum i na południu - mówi Maria Waliniowska synoptyk IMGW. Temperatura dojdzie tam do około 30 stopni Celsjusza, a na południowym wschodzie nawet do 33 stopni. Niższe temperatury na Pomorzu - 20 - 23 stopnie, nad samym morzem - 18. W czwartek pasmo gorącego powietrza będzie przesuwać się na północ kraju. W weekend upały obejmą całą Polskę. - Piątek , sobota i niedziela - w te dni w Polsce będzie maksymalny upał - mówi Waliniowska. Nawet nad morzem temperatury dojdą do 25 - 28 stopni, a w centrum i na południu kraju będzie temperatura 32 - 34 stopnie. Dopiero od wtorku w całym kraju ochłodzi się do około 25 stopni Celsjusza.