Władze szkoły uważają decyzję Urzędu za krzywdzącą, a karę za dotkliwą. Odwołanie w tej sprawie złożyły do sądu ochrony konkurencji i konsumentów. Jak powiedział w środę rzecznik szkoły, dr Michał Kaczmarczyk, gdy UOKiK przeprowadzał w szkole kontrolę, kwestionowane praktyki nie były już stosowane. Zastrzeżenia Urzędu dotyczyły między innymi sposobu informowania studentów o opłatach (np. podwyżce czesnego czy terminach zapłaty - przyp. red.). Przez pewien czas uczelnia informowała o tym na tablicach ogłoszeń, zamiast indywidualnie każdego studenta. Inny zarzut dotyczył pobierania od studentów opłaty - złotówki - za każdy dzień zwłoki w zapłacie czesnego, zamiast zwyczajowych w takich przypadkach odsetek. - Już wcześniej zrezygnowaliśmy z tych praktyk, a w trakcie kontroli na bieżąco współpracowaliśmy z UOKiK, wyjaśniając wątpliwości i - w razie potrzeby - korygując błędy. Uważamy, że tego typu Urząd nie powinien być biczem, a raczej doradcą i instytucją korygującą tego typu błędy. Dlatego odwołaliśmy się do sądu - powiedział rzecznik szkoły. Jego zdaniem, kwota nałożonej kary jest dla szkoły dotkliwa, szczególnie w okresie odczuwalnego przez uczelnie woj. śląskiego niżu demograficznego. - To tym bardziej bolesne, gdy kara dotyczy klauzul dobrowolnie usuniętych, niestosowanych już w momencie kontroli - powiedział dr Kaczmarczyk. Zgodnie z prawem, jeżeli przedsiębiorca stosuje postanowienia wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, UOKiK może wszcząć przeciwko niemu postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Maksymalna możliwa kara wynosi 10 proc. przychodu przedsiębiorcy w roku poprzedzającym wydanie decyzji. Obecnie w rejestrze znajduje się 198 klauzul związanych z edukacją. Istniejąca od 1997 r. Wyższa Szkoła Humanitas w Sosnowcu prowadzi płatne studia magisterskie i zawodowe, m.in. dzienne, zaoczne i podyplomowe. Była pierwszą niepubliczną szkołą wyższą w Sosnowcu i drugą w Zagłębiu Dąbrowskim.