Tuż po końcowym gwizdku sędziego, kibice Widzewa przedostali się na boisko treningowe. Tam doszło do bijatyki z szalikowcami Górnika. Policja musiała użyć armatek wodnych i gumowych kul. Chuliganów udało się rozdzielić. Jednak tylko na chwilę. Zamieszki przeniosły się na ulice Zabrza. Trwały prawie godzinę. Zdemolowana została m. in. brama stadionu i kilka samochodów. W kierunku policji leciały płyty chodnikowe i metalowe pręty. Ranni policjanci i ochroniarze mają urazy głowy, złamania i stłuczenia. Do szpitala trafili także pseudokibice. Do tej pory zatrzymano 12 osób. Na tym z pewnością nie koniec. Zamieszki pseudokibiców miały miejsce nie tylko w Zabrzu. Po wczorajszym meczu Korony Kielce z Wisłą Kraków policja zatrzymała kilku najbardziej agresywnych pseudokibiców i nie wyklucza kolejnych zatrzymań.