W latach 90. na terenie województwa śląskiego rywalizowało ze sobą kilka grup przestępczych. W 1997 roku w Częstochowie doszło do gangsterskich porachunków. Zastrzelono wówczas mężczyznę. Wszystko wskazywało na to,że zabójcą jest Wojciech B. Jednak mężczyzna nagle "zniknął". Policjanci szukali go kilkanaście lat. W końcu okazało się, że Polak, pod zmienionym nazwiskiem, może przebywać w Wielkiej Brytanii. Kiedy udało się potwierdzić te doniesienia, brytyjscy funkcjonariusze wkroczyli do akcji. Polak przy zatrzymaniu nie stawiał oporu. Utrzymywał, że nie ma pojęcia o żadnym morderstwie. Zdradziły go jednak odciski palców. Dopiero wtedy się przyznał. Po przewiezieniu go do kraju usłyszał zarzut zabójstwa, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wymuszeń.