Jak poinformował zespół prasowy śląskiej policji, 24-letni kierowca skradzionego samochodu na łuku drogi, prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości, stracił nad nim panowanie, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Na miejscu zginął on sam i 31-letnia pasażerka samochodu. Pozostali pasażerowie - 23-letni mężczyzna i 20-letnia kobieta, będąca w widocznej ciąży, w stanie ciężkim zostali przewiezieni do szpitala. Tymczasem prowadzący sprawę funkcjonariusze stwierdzili, że samochód, który uczestniczył w wypadku, niecałe dwie godziny wcześniej został skradziony z parkingu w Tarnowskich Górach. Siedzącego w zaparkowanym samochodzie właściciela toyoty zaatakowało dwóch mężczyzn. Napastnicy wyciągnęli go ze środka, pobili, a następnie odjechali skradzionym autem. Policja wyjaśnia teraz wszystkie okoliczności zajścia.