Ucieczki nikt nie zauważył, choć areszt znajduje się na terenie komendy miejskiej policji. Uciekinierzy czekali na deportację od kilku miesięcy. Do aresztu trafili, bo nie mieli dokumentów i zgody na pobyt w Polsce. Prawdopodobnie nie popełnili w naszym kraju żadnego przestępstwa i dlatego przebywali w słabiej strzeżonym pomieszczeniu.