Laco Adamik powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach, że długo zastanawiał się, jak czytać ten kultowy tekst, "tyle razy był wystawiany, mało kiedy dobrze". Podkreślał, że to sztuka wielowarstwowa, trudna, która w miarę pracy odsłania coraz nowe twarze. - Czy to jest o mechanizmach władzy, czy o chamstwie, czy o dzisiejszych czasach, w których jest tyle dziwnego populizmu, głupstwa? - Po trosze o wszystkim, ale ja chciałbym to czytać jako deklarację, że zło, chamstwo, które są tu opisane, różne nieprzyjemne cechy człowieka, są w każdym z nas - powiedział. - Sztuka jest naładowana takim złym znakiem, czymś nieprzyjemnym, co ludzie chyba mają w sobie, ale ukrywają - dodał. Autorami scenografii są czescy artyści Milan David i Jana Hauskrechtova. Jak mówił David podczas konferencji, wspólnie z reżyserem zdecydowali się odejść od tradycji bardzo plastycznej scenografii do sztuki Jarry'ego na rzecz ascetycznego projektu, który koresponduje z interpretacją tekstu Adamika. Ubu zagra Adam Baumann, Ubichę - Barbara Lubos. Autorem nowego przekładu sztuki jest scenograf i reżyser Jan Polewka. Jego zdaniem było to prawdziwe wyzwanie. Tekst wymaga szczególnego podejścia, jest bowiem pełen wulgarności i sprośności, a jednocześnie wśród jego bohaterów pojawiają się koronowane głowy, których język nie może przekraczać pewnych granic. Polewka starał się więc nadać tłumaczeniu cechy współczesnego języka, pozbawionego jednak najbardziej drastycznych przekleństw, a zarazem takiego, który "dobrze się mówi" aktorom.