Choć klub w budynku byłej strażnicy przy moście Przyjaźni (po Bytomiu drugi na Śląsku) ruszył już kilka tygodni temu, oficjalne otwarcie miało miejsce dopiero wczoraj. Towarzyszyła mu projekcja kontrowersyjnego filmu "Podziemne państwo kobiet" Anny Zdrojewskiej i Claudii Snochowskiej-González o nielegalnej aborcji w Polsce. Sala byłej strażnicy wypełniła się po brzegi, głównie studentami, przyszło też kilka starszych osób. Choć początkowo obawiano się głośnych protestów przeciwników aborcji, tak jak miało to miejsce podczas projekcji "Podziemnego państwa kobiet" w Bytomiu, inauguracja klubu przebiegła bez zakłóceń. Film Zdrojewskiej i Snochowskiej-González pokazuje kulisy nielegalnych aborcji w Polsce i zdesperowane kobiety, które chcąc usunąć ciąże zgadzały się na niebezpieczne, często zagrażające życiu zabiegi w urągających warunkach. Płaciły po 2 tys. zł, a potem, zwykle w mieszkaniach lekarzy pracujących na co dzień w publicznych szpitalach, przechodziły zabiegi. Z jednej strony poznaliśmy tragiczne historie upokorzonych kobiet. Z drugiej strony film unaocznił, z jaką lekkomyślnością niektóre Polki podchodzą do tematu aborcji ("jeszcze nie spłaciłam pierwszego zabiegu, a już muszę zrobić drugi"). Po projekcji była dyskusja o polskim prawie aborcyjnym, które jest bardzo restrykcyjne - dopuszcza przerwanie ciąży, gdy ta zagraża zdrowiu lub życiu kobiety, badania prenatalne wykazały ciężkie i nieodwracalne upośledzenia płodu lub istnienie nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, ciąża powstała w wyniku przestępstwa. Efekt jest taki, że legalnych aborcji dokonuje się kilkaset rocznie, a nielegalnych aż 80-200 tys.! - Kościół nie jest zainteresowany tym, czy kobiety dokonują aborcji - przekonywał Sławomir Sierakowski. - Bo w interesie Kościoła jest utrzymanie tego pozornego stanu obojętności - tłumaczyła Małgorzata Tkacz-Janik, prezeska Obywatelskiego Forum Kobiet. Dodała, że w kwestii aborcji nie ma jednak solidarności nawet wśród kobiet, nie ma też woli publicznej debaty. Sierakowski: - Ten film wzywa do łamania prawa. Możemy go pokazywać publicznie i nic się nie zdarzy. W Polsce każdy może pokazywać wszystko, ale nie każdy zostanie wysłuchany. W dyskusji uczestniczyli też Marcin Górski (obrońca Alicji Tysiąc), Jolanta Klimczak-Ziółek (socjolożka) i Aleksandra Banot (literaturoznawczymi, psycholożka, Klub KP na Śląsku). Gazetacodzienna.pl sprawuje patronat medialny nad Klubem Krytyki Politycznej "Na Granicy" w Cieszynie.