Dokładnie w 30 lat po tamtym wydarzeniu, przy krzyżu odsłonięto i poświęcono tablicę upamiętniającą ten pierwszy tak masowy i spontaniczny sprzeciw mieszkańców Tych wobec komunistycznej władzy. Otwarto też plenerową wystawę archiwalnych zdjęć ze zbiorów miejscowego muzeum. Jak powiedziała rzeczniczka tyskiego magistratu, Aleksandra Cieślik, uroczystość wpisała się w tegoroczne obchody jubileuszu 75-lecia nadania Tychom praw gminy miejskiej. Upamiętniając wydarzenia pod krzyżem mieszkańcy chcieli także pokazać nieco inny od utartego wizerunek miasta, którego budowa w okresie PRL była "oczkiem w głowie" ówczesnych władz. Tyskie wydarzenia sprzed 30 lat opisała dyrektor miejscowego muzeum, Maria Lipok-Bierwiaczonek. Według jej relacji, rozbiórkę stojącego wśród kasztanowców krzyża rozpoczęto przy okazji przygotowań do obchodów dnia 1 maja - Święta Pracy. Poruszony dźwigiem krzyż rozłamał się na kilka części. Wśród przechodniów podniosły się okrzyki sprzeciwu. Szybko zebrał się tłum. Zablokowano ciężarówkę, na którą załadowano już kamienne części krzyża. Robotnicy porzucili pracę. Tłum gęstniał. Rozlegały się okrzyki wrogie komunistycznej władzy. Na pustym cokole pojawił się wieniec. Przyszli zaalarmowani księża. W tym czasie w siedzibie Komitetu Miejskiego PZPR trwała narada. To tam podjęto wcześniej decyzję o rozbiórce krzyża, który przeszkadzał w scenerii pochodów pierwszomajowych, przechodzących od lat ulicą Dzierżyńskiego (obecnie "Grota" Roweckiego), przed ustawioną tam trybuną honorową. - Komunistyczna władza nie spodziewała się, że mieszkańcy miasta zareagują tak gwałtownie. Dla uspokojenia sytuacji, w popłochu, podjęto decyzję o natychmiastowym odbudowaniu krzyża. Jeszcze tej samej nocy, pod kontrolą tłumu, nie opuszczającego miejsca zdarzenia, przy świetle reflektorów ciężarówek, rozpoczęto szybkie składanie i naprawę rozbitego obiektu - przypomniała Maria Lipok-Bierwiaczonek. Rano zabytkowy krzyż stał znów w pierwotnym miejscu, ale ludzie pilnowali go nadal. Spontaniczne manifestacje trwały jeszcze kilka dni. Kamienny krzyż, ufundowany w 1887 roku przez małżonków Jakuba i Mariannę Czardybonów, stoi w miejscu, gdzie kiedyś rozwidlały się dwie drogi prowadzące z Tych do Paprocan - obecnej dzielnicy miasta. W 1960 r. w sąsiedztwie zaczęły wyrastać bloki jednego z tyskich osiedli, nazywanych kolejnymi literami alfabetu. Takie nazwy noszą do dziś.