"Zarząd Kongregacji Sióstr Boromeuszek w Trzebnicy, który jest organem prowadzącym dla ośrodka w Zabrzu, zdecydował o jego likwidacji" - powiedziała w rozmowie z "Faktami" TVN Anna Wietrzyk z Kuratorium Oświaty w Katowicach. Wychowankowie ośrodka nagłośnili za pośrednictwem mediów patologie, do jakich dochodziło w placówce pod rządami siostry Bernadetty w latach 1991-2007.Zakonnica - we współpracy z innymi siostrami - znęcała się nad dziećmi: były one bite, poniżane i wyzywane m.in. za odwrócenie głowy w czasie mszy czy zmoczenie pościeli. Bernadetta stosowała tak "wyrafinowane" tortury jak przywiązywanie do kaloryfera, wpychanie mydła do ust, wysyłanie nago na mróz. Siostra przyzwalała również na gwałty na słabszych, a nawet do nich podżegała. Gdy została za to skazana w 2011 roku, zaczęła zasłaniać się złym stanem zdrowia.Przez wiele lat ani Kościół, ani instytucje publiczne nie reagowały na doniesienia o tym, co działo się u sióstr boromeuszek.