Z pierwszych ustaleń wynikało, że zwierzęta mogły zostać zagryzione. Powiatowy lekarz weterynarii zlecił dodatkowe ekspertyzy w Warszawie. - Zwierzęta mają ślady ugryzień, ale też ślady uderzeń - powiedziała RMF FM Joanna Lazar, rzecznik policji w Częstochowie. Niewykluczone, że wystraszone zwierzęta poobijały się o ogrodzenie. Anna Kropaczek CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL