Informacja o pijanych pracownikach kolei dotarła do policji po północy. Na stację towarową dyżurny natychmiast skierował patrol interwencyjny. Spośród czterech pracowników nastawni, odpowiedzialnych bezpośrednio za ruch pociągów towarowych, aż trzech było pijanych. U 30-letniego nastawniczego alkomat wskazał 1,13 promila, natomiast u dwóch ustawiaczy w wieku 56 i 49 lat odpowiednio - 2,29 i 1,2 promila. Cała trójka trafiła do izby wytrzeźwień; ich miejsce zajęli trzeźwi zmiennicy, których wezwał powiadomiony o zdarzeniu przełożony. Kolejarze najprawdopodobniej usłyszą zarzuty pełnienia obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa w ruchu pod wpływem alkoholu i sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy, za co może im grozić nawet do 8 lat więzienia.