Jak poinformował Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji, do najpoważniejszego wypadku doszło po godz. 6 rano na drodze krajowej nr 1 w Dąbrowie Górniczej. Kierowca fiata ducato stracił panowanie nad samochodem i uderzył w słup oświetleniowy. Zmarł w szpitalu. Do powodującej utrudnienia w ruchu kolizji doszło również po 8 rano na drodze krajowej nr 86, prowadzącej z Katowic w kierunku Tychów i Bielska-Białej. Na pograniczu Katowic i Tychów samochód osobowy wpadł w poślizg i dachował, przewracając się na bok i blokując część drogi. Nikt nie zginął. Policjanci apelują o dostosowanie sposobu jazdy i prędkości do panujących warunków. - Należy pamiętać zarówno o tym, by zmniejszyć prędkość i nie przesadzać z gazem, jak i o tym, by nie nadużywać hamulca - przypomniał Wręczycki. Nadmierna prędkość i nieumiejętne hamowanie to częste przyczyny kolizji i wypadków na śliskiej nawierzchni. Według informacji centrum zarządzania kryzysowego wojewody śląskiego, na czwartek synoptycy przewidują intensywne opady śniegu - szacuje się, że napada go od 10 do 15 cm w ciągu doby, w rejonach górskich nawet 20 cm. Możliwe są zawieje i zamiecie śnieżne, spowodowane wiatrem o średniej prędkości 20-30 km na godzinę; w porywach prędkość wiatru może osiągnąć 55 km na godzinę. Minionej doby, kiedy śnieg nie padał i warunki jazdy były dobre, na drogach woj. śląskiego doszło do czterech wypadków i 164 kolizji. Nie było ofiar śmiertelnych.