Do sądu trafił wniosek o aresztowanie podejrzanego - powiedział w środę PAP szef jastrzębskiej prokuratury Jacek Rzeszowski. Trener nie przyznaje się do winy.Prok. Rzeszowski powiedział PAP, że do opisanych w zarzutach przypadków molestowania dochodziło od 2012 do 2015 r. Mężczyźnie przedstawiono trzy zarzuty z art. 200 Kodeksu karnego, czyli doprowadzenia osoby w wieku poniżej 15 lat do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności. Pięć pozostałych czynów zakwalifikowano jako przestępstwa z art. 199. Ten przepis mówi o doprowadzeniu do innej czynności seksualnej przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia. Prokuratura odmawia odpowiedzi na pytanie, czy osoby, które były molestowane to zawodniczki klubu, w którym trenerem jest podejrzany. Podejrzanemu może grozić kara do 10 lat więzienia. Mężczyzna podczas przesłuchania w prokuraturze nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Śledztwo rozpoczęło się od doniesienia rodziców jednej z pokrzywdzonych. W postępowaniu przesłuchano też inne dziewczynki, które miały być molestowane przez trenera.