- Tramwaj dociera wszędzie, to bardzo dobry i ekologiczny środek lokomocji, jest widoczny w mieście. Poza tym to kobiety najczęściej jeżdżą komunikacją miejską - tłumaczyła pomysł na "tramwajową" kampanię wyborczą kandydatka partii do sejmiku woj. śląskiego (z listy SLD), Magdalena Konus. W przeciwieństwie do Ruchu Autonomii Śląska, który ponad tydzień temu również prowadził kampanię w tramwaju, Partia Kobiet wynajęła w tym celu nie zabytkowy pojazd, a duży, nowoczesny tramwaj. Ze względów bezpieczeństwa wyborcy nie mogli do niego wsiąść, więc kampania była prowadzona tylko na przystankach. Kandydatki wręczały ulotki, baloniki i chorągiewki, częstowały ciasteczkami i cukierkami. Działaczki partii chwaliły "tramwajadę kobiet", jak nazwały swoją akcję. Podkreślały, że dzięki niej informacja o partii dociera do wyborców, a kontakt z pasażerami daje możliwość chociaż krótkiego przedstawienia programu i kandydatek. - Chcemy pokazać kobietom, że istniejemy także na Śląsku, już od trzech lat - tłumaczyła Konus. Przedstawicielki partii startują w wyborach do rad miejskich Katowic, Chorzowa, Rudy Śląskiej, Bielska-Białej oraz do sejmiku wojewódzkiego. Są na listach Sojuszu Lewicy Demokratycznej, na mocy zawartego między partiami porozumienia. "Poszłyśmy na jakość, a nie na ilość" - mówiła kandydatka. Partia Kobiet istnieje od 2007 r. Na Śląsku skupia - jak mówią jej przedstawicielki - kilkadziesiąt osób. W wyborach samorządowych startuje pod hasłem "Zmień politykę. Głosuj na kobiety". W programie kładzie nacisk m.in. na wyrównywanie szans i przeciwdziałanie dyskryminacji kobiet, osób starszych i niepełnosprawnych, stworzenie realnej polityki prorodzinnej oraz wspieranie edukacji seksualnej w szkołach.