Do zdarzenia doszło na terenie Zakładów Górniczych Rudna o godzinie 2.13 w nocy. Wypadek miał miejsce na poziomie około tysiąca metrów pod ziemią. Według pierwszych informacji, górnik pracujący na stanowisku operatora ładowarki został przygnieciony bryłą skalną, która oderwała się z ociosu, czyli bocznej ściany wyrobiska. - Tuż przed godziną 3.00 stwierdzono zgon mężczyzny - powiedziała Tomaszewska. Dodała, że to piąty śmiertelny wypadek w górnictwie w tym roku. Okoliczności zdarzenia zbada komisja z udziałem specjalistów z Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu.