Tragiczny wypadek na Śląsku. Samochód stanął w ogniu
Dwa samochody osobowe zderzyły się na skrzyżowaniu w Mikołowie, nie żyje jeden z kierowców - dowiedziała się Interia. Na miejsce wysłano służby, a strażacy musieli gasić jeden z pojazdów. Policja apeluje o ostrożność wszystkich uczestników ruchu.
Kierowca uwięziony w rozbitym samochodzie, który stanął w ogniu, zginął na miejscu - potwierdził w rozmowie z Interią st. kpt. inż. Jakub Gendarz z KP PSP w Mikołowie.
Do wypadku doszło we wtorek rano na skrzyżowaniu ulic Gliwickiej i Storczyków na drodze krajowej nr 44 w Mikołowie.
Mikołów. Poważny wypadek, trzeba było gasić pojazd
Samochody osobowe zderzyły się, a następnie jeden z nich uderzył w słup ze znakami rozjazdowymi - relacjonował oficer prasowy mikołowskiej PSP.
Doszło do zapalenia się auta, konieczna była interwencja służb - strażacy ugasili ogień.
W obu pojazdach znajdowali się tylko kierowcy. Prowadzący drugi samochód został przebadany przez zespół pogotowia ratunkowego i nie wymagał hospitalizacji.
Na miejscu pracują policjanci i strażacy. Ruch odbywa się wahadłowo. W policyjnym komunikacie pojawiła się prośba o ostrożność.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!