Ciało 36-latki leżało w pobliżu dworca kolejowego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do potrącenia doszło, gdy pociąg jechał z prędkością ponad 100 km/h, a kobieta nie reagowała na sygnał dźwiękowy wzywający do opuszczenia torów. Po tragedii ruch w kierunku Częstochowy był wstrzymany przez dwie godziny.Prokurator zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok.