- W wypadku zginął pasażer bmw, a kierowca i pasażerowie obu samochodów trafili do szpitala. Kierowca bmw, który miał ok. 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, zostanie zatrzymany - powiedział nadkom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. Na miejscu pracują trzy zastępy strażaków, w tym specjalistyczna jednostka ratownictwa drogowego. Przyczyny wypadku, do którego doszło w pobliżu ruchliwego skrzyżowania - wyjaśnia policja. Kierowca bmw odpowie za spowodowanie po pijanemu wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to nawet 12 lat więzienia. Życiu rannych nie grozi niebezpieczeństwo. Mijający weekend należał na śląskich drogach do najbardziej tragicznych w ostatnim czasie. W nocy z soboty na niedzielę w pobliżu miejscowości Łany Małe, na autostradzie A-4 na ukraiński autokar najechały dwie ciężarówki; zginął 71-letni obywatel Izraela, a pięć osób - z Polski, Ukrainy i Niemiec - odniosło obrażenia. Stan jednej z nich jest krytyczny. W sobotę w Tarnowskich 57-letni kierowca "malucha" na łuku drogi zjechał na lewy pas ruchu, a potem na pobocze, gdzie uderzył w dom, ginąc na miejscu. Także w sobotę w Czechowicach-Dziedzicach kierujący nissanem 22-latek zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Zmarł w szpitalu. W niedzielę w nocy w Janowie k. Częstochowy 24- latek jadący volkswagenem śmiertelnie potrącił 22-latka. Także w nocy, w Częstochowie 32-latek przejechał przechodzącego w niedozwolonym miejscu mężczyznę.