- Górnik od początku przebywał na oddziale anestozjologii i intensywnej terapii. Miał oparzone 80 proc. powierzchni ciała, w tym ponad 30 proc. trzeciego stopnia oraz zaawansowane oparzenia dróg oddechowych - powiedział PAP Wojciech Smętek. Zgon nastąpił około godz. 20. Zmarły był jednym z kilkunastu poszkodowanych w wyniku wybuchu w kopalni Knurów-Szczygłowice. Wybuch w kopalni Knurów-Szczygłowice. Wzrósł tragiczny bilans W sobotnie popołudnie Centrum Leczenia Oparzeń informowało o drugiej ofierze. - Był to jeden z najbardziej poszkodowanych pacjentów, od początku przebywał na oddziale intensywnej opieki medycznej. Miał oparzone 80 proc. powierzchni ciała, w tym 60 proc. trzeciego stopnia, a także drogi oddechowe - powiedział PAP rzecznik placówki Wojciech Smętek. W siemianowickim szpitali nadal przebywa siedmiu górników z oparzeniami ciała oraz dróg oddechowych. W szpitalu w Krakowie leczone są dwie osoby. Wybuch w kopalni Knurów-Szczygłowice. 16 górników poszkodowanych Do zdarzenia w kopalni Knurów-Szczygłowice doszło w środę. Najprawdopodobniej doszło do zapalenia się ściany wydobywczej, co wywołało wybuch. Poszkodowanych zostało 16 górników, z czego 14 trafiło do szpitali. W czwartek informowaliśmy o śmierci jednego z górników. Na oddziale intensywnej terapii przebywało wówczas sześciu górników z poważnymi obrażeniami. Zmarły Mężczyzna doznał rozległych poparzeń, m.in. głowy i dróg oddechowych. Jastrzębska Spółka Węglowa przekazała, że był to sztygar zmianowy, który w Ruchu Szczygłowice pracował od 17 lat. Kopalnia Knurów-Szczygłowice należy do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!