Strażacy z woj. śląskiego nie zanotowali tej nocy poważniejszych wypadków spowodowanych przez silny wiatr. Do niedzielnego południa interweniowali ok. 100 razy, najczęściej usuwając połamane konary drzew z dróg i torowisk oraz zerwane elementy dachów czy reklam. Poważniejsze w skutkach okazały się dwa nocne pożary kamienic. W pierwszym z nich zginął 64-letni mężczyzna. Wskutek drugiego kilkunastu ewakuowanych podtrutych dymem mieszkańców musiało trafić na badania i obserwację do szpitala. Do pożaru mieszkania na drugim piętrze trzypiętrowej kamienicy przy ul. Kozielskiej w Katowicach doszło w sobotę wczesnym wieczorem. Do akcji skierowano trzy zastępy strażaków - zanim opanowali ogień, doszczętnie spłonęło wnętrze jednego z pokojów. W mieszkaniu strażacy znaleźli nieprzytomnego 64-letniego mężczyznę. Jego reanimacja, prowadzona przez strażaków oraz ratowników wezwanego pogotowia, nie powiodła się. Najprawdopodobniej bezpośrednią przyczyną jego śmierci było zatrucie tlenkiem węgla. Nikt inny w tym pożarze nie ucierpiał; ewakuacja kamienicy nie była konieczna. Podczas akcji strażaków lokatorzy sami wychodzili z budynku. Po jej zakończeniu i przewietrzeniu zadymionych mieszkań, wrócili na noc do swoich mieszkań. Kilka godzin później pięć zastępów strażaków gasiło następny groźny pożar, w Chorzowie. Płonęła kuchnia mieszkania na parterze trzypiętrowej kamienicy przy ul. Hutniczej. Strażacy zarządzili ewakuację wszystkich 26 lokatorów budynku. Pożar został szybko ugaszony. Dym, który wcześniej wypełnił budynek, wywołał jednak dolegliwości u większości mieszkańców -16 skarżących się m.in. na nudności i zawroty głowy osób przewieziono do okolicznych szpitali na badania i obserwację. Część z nich już w niedzielę mogła wrócić do domu. Wichura, która nocą przeszła nad Polską, według informacji straży pożarnej i służb kryzysowych wojewody, wyrządziła w regionie stosunkowo niewielkie szkody. W subregionie częstochowskim, w okolicach miejscowości Krzepice i Przystajń, uszkodzonych zostało kilka dachów, awariom ulegały też linie energetyczne doprowadzające prąd do mniejszych miejscowości. Przez kilka godzin zamknięty był jeden z towarowych szlaków kolejowych w Częstochowie. W centralnej części województwa zanotowano 60 awarii sieci energetycznej. Ekipy firm dostarczających prąd w regionie na bieżąco usuwały uszkodzenia.