Bielska prokuratura okręgowa skierowała akt oskarżenia w środę do miejscowego sądu okręgowego - podała rzecznik prokuratury Małgorzata Borkowska. Głównym oskarżonym jest Janusz S., kierowca ciężarówki, który - zdaniem śledczych - nieumyślnie spowodował katastrofę w ruchu lądowym, zagrażającą życiu i zdrowiu wielu osób. Prokuratura w akcie oskarżenia podkreśliła, że Janusz S. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa, gdyż zestaw, który prowadził, był w złym stanie technicznym, a dodatkowo naczepa została źle połączona z ciągnikiem. Kierowca jechał także zbyt szybko, przez co naczepa straciła stabilność toru ruchu, zjechała na przeciwległy pas i zderzyła się z prawidłowo jadącym busem przewożącym pasażerów. Małgorzata Borkowska poinformowała, że mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia. Akt oskarżenia objął również diagnostę jednej ze stacji badania pojazdów Romana S. W październiku ubiegłego roku dopuścił do ruchu uszkodzoną przyczepę. Prokuratorzy wyszczególnili, że miała "wadliwie wykonane spawania pęknięć ramy, zużyte opony, niesprawny układ hamulcowy i brak świateł obrysowych". Grozi mu do 2 lat więzienia. Do wypadku doszło 28 marca bieżącego roku. Busem wracali do domów po pracy górnicy z kopalni "Mysłowice-Wesoła". Na miejscu zginęło sześciu z nich oraz kierowca. Ósma osoba zmarła w szpitalu. 10 osób zostało rannych.