Dziecko przebywało tam pod opieką matki i w towarzystwie młodszego brata. Do zdarzenia doszło wczoraj około 13.00 na strzeżonym kąpielisku w Mysłowicach. Jedna z wypoczywających osób zauważyła unoszące się na powierzchni wody ciało chłopca. Niestety pomimo podjętej przez ratowników oraz pogotowie ratunkowe reanimacji, dziecka nie udało się uratować. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. To już 11 ofiara utonięcia w tym sezonie na terenie województwa śląskiego. Pamiętajmy o zachowaniu szczególnej ostrożności podczas wypoczynku nad wodą. Nie pozostawiajmy bez nadzoru bawiących się tam dzieci, nawet jeśli potrafią pływać. Zwykłe zachłyśnięcie wodą może skończyć się utonięciem. Policjanci po raz kolejny apelują, by pływać jedynie w miejscach do tego wyznaczonych, ze specjalnymi oznaczeniami, plażą i pod nadzorem ratownika. - Pływając zawsze realnie oceniajmy nasze możliwości. Nie pływajmy w pobliżu śluz, spiętrzeń wód, w stawach hodowlanych. Jeśli chcemy wypłynąć dalej, załóżmy jaskrawy czepek, tak by w razie, gdy zabraknie nam sił, łatwo było nas odnaleźć - zaznaczył Karol Jakubowski z wydziału prasowego KGP. Przypomniał również, że do wody powinno się wchodzić stopniowo, by zapobiec ewentualnemu szokowi termicznemu. - Nie pływajmy też po obfitym posiłku i nie skaczmy na główkę w miejscach, których nie znamy, gdzie woda jest mętna lub może być płytko - podkreślił. Zaapelował również, by nad wodą szczególnie uważać na dzieci, bo - jak dodał - czasem sekundy nieuwagi wystarczą, by doszło do tragedii. - Nasze pociechy powinny kąpać się w odblaskowych, dobrze widocznych kołach, skrzydełkach. Zawsze pod naszą opieką - powiedział. Policjanci apelują również, by zawsze sprawdzać wypożyczany sprzęt do pływania - łodzie, kajaki, rowery wodne. - Skontrolujmy, czy nie ma żadnych dziur, czy wiosła są sprawne, czy na wyposażeniu jest wystarczająca liczba kamizelek ratunkowych. Osoby, które nie potrafią pływać, dzieci, powinny mieć założone kapoki - zaznaczył Jakubowski.