- Decydując o zastosowaniu aresztu tymczasowego sąd wziął pod uwagę m.in. obrażenia, spowodowane przez sprawców u poszkodowanej, oraz obawę mataczenia - powiedziała we wtorek rzeczniczka częstochowskiej policji, podinspektor Joanna Lazar. Do napadu doszło w zeszłym tygodniu na lokalnej drodze między Zawadą a Romanowem w powiecie częstochowskim. Młodzi ludzie wyskoczyli z rowu i przewrócili rower, którym jechała staruszka. Gdy kobieta upadła, bandyci przeszukali jej ubranie, licząc na znalezienie pieniędzy. Uderzona, prawdopodobnie pięścią w twarz, staruszka straciła przytomność. 19-latkowie uciekli, niczego nie kradnąc. Napad zbulwersował lokalną społeczność. Jego sprawcami okazali się mieszkańcy pobliskiej miejscowości. Przedstawiono im zarzuty dokonania rozboju. Podejrzani nie byli wcześniej notowani za podobne przestępstwa. Decydując, że nie mogą oni odpowiadać z wolnej stopy, sąd wziął jednak pod uwagę wszystkie okoliczności napadu, m.in. to, że sprawcy zdecydowali się napaść bezbronną staruszkę oraz ich brutalność.