Organizacji tegorocznego, 68. Tour de Pologne poświęcona była dzisiejsza konferencja prasowa w katowickim magistracie. - Apelujemy, aby w tym dniu zrezygnować z jazdy samochodem w centrum miasta. Trzeba się spodziewać naprawdę dużych utrudnień - powiedział rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach, Jakub Jarząbek. Kolarze wjadą na ulice Katowic ok. 16.30, jednak już od godz. 7. rano do 22. zamknięta będzie aleja Korfantego przy Spodku, przy której będzie meta etapu - powiedziała pełnomocniczka prezydenta Katowic ds. sportu, Ewelina Kajzerek. Całkowicie wyłączone z ruchu samochodowego będzie też Rondo (tunel pod nim będzie czynny) i Pętla Słoneczna. Od rana zamknięta będzie też linia tramwajowa prowadząca do Pętli Słonecznej. Pozostałe ulice na trasie Touru i dojazdowe będą zamykane od godz. 15., a otwierane o 20. Wszędzie, gdzie to będzie możliwe, policja zorganizuje objazdy, ale - jak mówi Jarząbek - trzeba się liczyć z tym, że będą miejsca, gdzie kierowcy dojadą do trasy wyścigu i będą musieli zawrócić. Etap w Katowicach obejmuje aleję Korfantego, aleję Roździeńskiego, oraz ulice: Dudy-Gracza, Warszawską, Damrota, Powstańców, Graniczną, Pułaskiego, Lotnisko, Francuską, Rynek, Mickiewicza, Sokolską i Chorzowską. Od poniedziałku znane będą szczegółowe trasy objazdów. Wtedy też będą podane informacje na temat zmian w komunikacji miejskiej. Kajzerek przypomniała, że z podobnymi utrudnieniami, co w Katowicach muszą się liczyć mieszkańcy innych miejscowości na trasie Tour de Pologne. Przez miasta woj. śląskiego wiodą aż trzy z siedmiu etapów wyścigu. 1 sierpnia zawodnicy będą jechali z Częstochowy do Dąbrowy Górniczej. Kolejny etap prowadzi z Będzina do Katowic, następnie kolarze będą się ścigać z Oświęcimia do Cieszyna. Potem Tour opuści granice Śląskiego. Kolarze zawitają m.in. do Zakopanego i Krakowa. Prezydent Katowic Piotr Uszok zwrócił uwagę, że Tour jest wielkim wydarzeniem, nie tylko w wymiarze sportowym, ale też promocyjnym. Na możliwość zaprezentowania swoich miast zwracali też uwagę gospodarze innych miejscowości na trasie wyścigu, którzy uczestniczyli w czwartkowej konferencji. Także dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang podkreślił, że impreza poprzez kolarstwo promuje Polskę. Lang zapowiada atrakcyjne widowisko, zarówno dla osób, które przyjdą na trasę wyścigu, jak i telewidzów. Tegoroczny wyścig będzie pokazywany przez Telewizję Polską, a za pośrednictwem Eurosportu będzie go można obejrzeć w 60 innych krajach. W tym roku nowością będą pojawiające się na ekranie telewizorów informacje o obiektach, obok których będą przejeżdżali kolarze. Szef wyścigu zapewnił, że do Polski przyjadą najlepsi kolarze świata. - Jestem dumny jako Polak, że udało się wprowadzić tę imprezę do grupy najwyższej rangi wyścigów na świecie - podkreślił Lang. Organizatorzy w tym roku postawili na trudniejsze technicznie etapy. - Wprowadziliśmy trochę więcej dynamiki. Bardzo skróciliśmy etapy płaskie (...) i będą one głownie rozgrywane w miastach. Nie można czekać na góry, trzeba będzie być czujnym od samego początku - zapowiada dyrektor. Lang zwracał uwagę, że organizacja takiej imprezy to olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne - poprzedzone uzgodnieniami z przedstawicielami wielu miast na trasie wyścigu i zarządcami dróg. W zabezpieczenie trasy będzie zaangażowanych około 2 tys. osób.