Wszystkie zwierzęta miały na ciele liczne, zabliźnione już rany. Ich zęby były spiłowane. Wobec ludzi zachowywały się łagodnie, ale w stosunku do siebie psy były agresywne. Psy, po anonimowej informacji, znaleziono w pobliżu jednego z domów na peryferiach miasta. Zwierzęta były wychudzone, zziębnięte i głodne. Każdy z psów był przywiązany do innego drzewa, a obok nie było żadnych pojemników z jedzeniem czy wodą. Wezwany na miejsce weterynarz nie miał wątpliwości, że psy natychmiast powinny trafić do schroniska. Policja już wszczęła śledztwo. Na razie w sprawie znęcania się nad zwierzętami.