Tajemniczy rozbłysk nad Częstochową. Służby postawione na nogi
Ze swojego balkonu zobaczył, że nad lasem świeci się coś tajemniczego. Mężczyzna z okolic Kłobucka zaniepokoił się, więc powiadomił służby. Policjanci i strażacy ruszyli do akcji, używając m.in. specjalistycznych dronów i helikoptera.

W nocy z niedzieli na poniedziałek mieszkaniec Wręczycy Wielkiej w powiecie kłobuckim (woj. śląskie) zauważył ze swojego balkonu przelatujące światło nad lasem. Najpierw uznał, że to oświetlenie pozycyjne samolotu. Po chwili obiekt zniknął z pola widzenia, a towarzyszył temu intensywny rozbłysk.
Świadek zaniepokoił się, dlatego powiadomił służby. Na miejscu interweniowali policjanci oraz strażacy, którzy próbowali odnaleźć ślady potencjalnie rozbitej maszyny. Według portalu klobucka.pl przeszukano tereny pomiędzy wsiami w powiecie częstochowskim i Puszczewem nieopodal Kłobucka.
Co rozbłysnęło nad Częstochową? Akcja służb trwała kilka godzin
Późnym wieczorem z lotniska w Balicach pod Krakowem wysłano specjalistyczny śmigłowiec Mi-8S. Na miejsce zdarzenia dotarły również specjalne drony, które z wysokości około 100 metrów przeszukiwały teren, aby zidentyfikować potencjalną maszynę.
Akcja poszukiwawcza trwała kilka godzin. Po północy, po sprawdzeniu całego leśnego terenu, akcja została zakończona. Nie udało się zidentyfikować źródła, a rozbłysk na niebie wciąż pozostaje tajemnicą. Zeznania światka nie mogły zostać potwierdzone przez służby.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!