Rodzice rano zauważyli, że ich syn nie oddycha. Sami wezwali pogotowie. Lekarz stwierdził, że dziecko nie żyje i zawiadomił policję. Ze wstępnych ustaleń wynika, że na ciele dziecka nie było żadnych śladów przemocy - mówi Elwira Jurasz z policji w Bielsku-Białej. Wiadomo, że dziś w nocy dziecko spało na łóżku razem ze swoimi rodzicami. Oboje byli pod wpływem alkoholu. - Badanie mężczyzny wykazało około dwóch promili, a u kobiety niewiele ponad 0,2 promila alkoholu - mówi Elwira Jurasz. Kobieta jest przesłuchiwana. Mężczyzna został natomiast zatrzymany. Będzie przesłuchany dopiero, gdy wytrzeźwieje. Jak ustaliła policja, rodzina cieszy się dobrą opinią wśród sąsiadów. Dzieci pary zawsze były zadbane i nigdy nie było tam żadnych policyjnych interwencji. Marcin Buczek